Spoko tekst. Dodałbym truizm, że od stuleci w tym zapomnianym przez boga, cywilizację i elementarną kulturę osobistą kraju, nieustannie wąska grupa uprzywilejowanych skurwysynów robi wszystko, żeby wszystkie biedaki, czyli z grubsza prawie wszyscy Polacy, nieustannie się między sobą napierdalali od najdrobniejszych gówien zaczynając, na najtrudniejszych sprawach kończąc. Więc weszło nam to z pewnością w krew, nasiąkaliśmy tym gównem przez pokolenia od baby prababy.
Ale komentuję od razu po przeczytaniu, więc nie mam tego przemyślanego w ogóle (CIEKAWE CZY INNI TEŻ TAK ROBIĄ?), bo później bym zapomniał, a nie po to piszesz, żeby komentować, żebym przeczytał i miał wyjebane na Twoje prośby i sugestie.
Jeszcze podzielę się pewnym doświadczeniem. Dzielenie się swoimi przemyśleniami bez przemyślenia sprawy zawiera w sobie także pewien aspekt metafizyczny. Otóż można niespodziewanie poczuć niewiarygodną więź z całą bogatą i bezbrzeżną tradycją rodzimej komcionautyki.
Buziaczki!
PS Przeczytałem w pierwszej chwili "bo się dotleniłem przed chwilą kanapką" i se myślę: o kurwa, szanuję chłopa! To się nazywa mieć wyjebane na kulturę fizyczną na pełnej perwersyjnej kurwie XD
Wielu kocha skrajnosci, bo sa proste. My, Polacy, czesto sie klocimy i nie mozemy zrozumiec, ze mozna sie przyjaznic mimo roznicy pogladow na jakis mialki temat.
W Niemczech, gdzie mieszkam, spoleczenstwo jest rowniez spolaryzowane i rowniez kocha skrajnosci. Ale tutaj rzadko dochodzi do klotni, bo Niemiec nie lubi sie wypowiadac, niemal zawsze pozostaje neutralny. Na odwage pozwala sobie jedynie, kiedy jest pijany albo maszeruje z nazistami.
Chcemy więcej, więcej! artykułów od potężnego lewaka z potężnym wąsem.
A tak na poważnie to świetnie piszesz, podobnie jak nagrywasz materiały na YT, więc miło byłoby mieć tego więcej, w miarę twoich możliwości i chęci pisania.
Rzeczywiście język polski jest dzielący i mocno w nim widać podział na płci, ale jednocześnie nie widziałbym w tym przyczyny naszej narodowej nienawiści. Moim zdaniem to gnębienie biednej większości Polaków przez prawicowy post solidarnościowy dyskurs (tak jak wspomniałeś). Nie wiem jak było w CZASACH SŁUSZNIE MINIONYCH, ale teraz jesteśmy zakompleksieni i walka dwóch prawic to podnosi do potęgi. Pozdrawiam Panie Żubr. I pozdrawiam wszystkich Polaków.
PPS Nie jestem językoznawcą, skromnym filologiem raptem, który potrzebował dekady na skończenie polonistyki, ale upatrywanie źródła problemu głównie w języku... no to by było ciut za proste imo
Spoko tekst. Dodałbym truizm, że od stuleci w tym zapomnianym przez boga, cywilizację i elementarną kulturę osobistą kraju, nieustannie wąska grupa uprzywilejowanych skurwysynów robi wszystko, żeby wszystkie biedaki, czyli z grubsza prawie wszyscy Polacy, nieustannie się między sobą napierdalali od najdrobniejszych gówien zaczynając, na najtrudniejszych sprawach kończąc. Więc weszło nam to z pewnością w krew, nasiąkaliśmy tym gównem przez pokolenia od baby prababy.
Ale komentuję od razu po przeczytaniu, więc nie mam tego przemyślanego w ogóle (CIEKAWE CZY INNI TEŻ TAK ROBIĄ?), bo później bym zapomniał, a nie po to piszesz, żeby komentować, żebym przeczytał i miał wyjebane na Twoje prośby i sugestie.
Jeszcze podzielę się pewnym doświadczeniem. Dzielenie się swoimi przemyśleniami bez przemyślenia sprawy zawiera w sobie także pewien aspekt metafizyczny. Otóż można niespodziewanie poczuć niewiarygodną więź z całą bogatą i bezbrzeżną tradycją rodzimej komcionautyki.
Buziaczki!
PS Przeczytałem w pierwszej chwili "bo się dotleniłem przed chwilą kanapką" i se myślę: o kurwa, szanuję chłopa! To się nazywa mieć wyjebane na kulturę fizyczną na pełnej perwersyjnej kurwie XD
A moim zdaniem język jest piekny, tylko ludzie kurwy; parafrazując jednego z wąsem.
Wielu kocha skrajnosci, bo sa proste. My, Polacy, czesto sie klocimy i nie mozemy zrozumiec, ze mozna sie przyjaznic mimo roznicy pogladow na jakis mialki temat.
W Niemczech, gdzie mieszkam, spoleczenstwo jest rowniez spolaryzowane i rowniez kocha skrajnosci. Ale tutaj rzadko dochodzi do klotni, bo Niemiec nie lubi sie wypowiadac, niemal zawsze pozostaje neutralny. Na odwage pozwala sobie jedynie, kiedy jest pijany albo maszeruje z nazistami.
Chcemy więcej, więcej! artykułów od potężnego lewaka z potężnym wąsem.
A tak na poważnie to świetnie piszesz, podobnie jak nagrywasz materiały na YT, więc miło byłoby mieć tego więcej, w miarę twoich możliwości i chęci pisania.
Rzeczywiście język polski jest dzielący i mocno w nim widać podział na płci, ale jednocześnie nie widziałbym w tym przyczyny naszej narodowej nienawiści. Moim zdaniem to gnębienie biednej większości Polaków przez prawicowy post solidarnościowy dyskurs (tak jak wspomniałeś). Nie wiem jak było w CZASACH SŁUSZNIE MINIONYCH, ale teraz jesteśmy zakompleksieni i walka dwóch prawic to podnosi do potęgi. Pozdrawiam Panie Żubr. I pozdrawiam wszystkich Polaków.
PPS Nie jestem językoznawcą, skromnym filologiem raptem, który potrzebował dekady na skończenie polonistyki, ale upatrywanie źródła problemu głównie w języku... no to by było ciut za proste imo
PPPS PPS to najfajniejszy PS! ✊