Ludzie kochani, typ zwariował. W 2018 zrobił film, taki profesjonalny, zatrudnił w nim gwiazdy Hollywood, utopił w produkcji pewnie kawał pieniądza, a na koniec powiedział ludziom, żeby sobie ten film spiracili. „Dlaczego?” spytacie. Otóż dlatego, że go na to stać, to po pierwsze. A po drugie też dlatego, że Boots Riley to aktywista o jasno sprecyzowanych poglądach, wychowany przez rodziców o równie jasno sprecyzowanych poglądach.
I teraz robię tutaj taki myk, że tym razem cały tekst, który napisałem o tym filmie, przeczytasz na takim lewackim, niekomercyjnym portalu; fajna sprawa, serio. O tutaj jest link, proszę bardzo:
https://megafon.lhub.pl/teksty/przepraszam-ze-przeszkadzam/
Polecam i zapraszam, elo!